Nie milcz, gdy mówię.
Dlaczego milczysz? Dlaczego wędrujesz myślami w złą stronę? Przecież Ja słyszałem Twój głos od samego początku i od razu odpowiedziałem. Wiem, że jeszcze nie widzisz swojego cudu, ale czy to oznacza, że odwróciłem się od Ciebie i zatrzymałem swoją moc?
Od dawna mówiłem Ci co zrobiłem, co robię i co będę robić. Zapewniam Cię o mojej wierności każdego dnia. Nie chowam prawdy przed Tobą. Chcę, abyś był świadomy rzeczywistości i nie dał się omotać kłamstwu.
Są sprawy, których głębokości poznasz już wkrótce i zrozumiesz dlaczego czas wydawał się dłużyć. A teraz otwórz swoje usta i nie milcz, nadaj sprawom Boży bieg. Masz moje Słowo, znasz je?
Lepiej dla Ciebie, abyś je znał i w Nim mieszkał, wtedy ominie Cię wiele nieszczęść i z pewnością wyjdziesz zwycięsko z każdej potyczki. Przejdziesz przez wielkie rzeki, a ogień nie spali Cię.
Jak już wiesz, wszystko ma swój czas. Na każdą sprawę przychodzi kiedyś pora. Jest czas milczenia i czas mówienia. Teraz mów do gór i dolin, chorób i zniechęcenia. Mów, to co ja mówię tobie. Nie przestawaj, aż zobaczysz swój cud, bo moje Słowo zawsze staje się ciałem. W Nim jest moc stwórcza. W Nim jest mój Duch.
Tab bardzo marzę, abyś pochwycił moją wizję, zanurzył się w prawdzie i razem ze mną zbudował całkiem nowy świat.
Z miłością – Twój Tata Bóg
Bo wiara płynąca z serca zapewnia sprawiedliwość, a jej wyznanie ustami zapewnia zbawienie [ z grec. soteria – ratunek, bezpieczeństwo, błogosławieństwo ] – List do Rzymian 10:9